Przedmiotem niniejszej glosy jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2014 r. (sygn. II KK 24/14). W glosowanym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, iż w przypadku popełnienia czynu ciągłego przez sprawcę, który części zachowań dopuścił się przed ukończeniem, a części po ukończeniu 17. roku życia, odpowiedzialność karna takiego sprawcy jest ograniczona tylko do tej części zachowań, które zostały przez niego popełnione po ukończeniu 17. roku życia. W glosie rozważono trafność przywołanego poglądu, w szczególności dokonanej przez Sąd Najwyższy wykładni art. 6 § 1, art. 10 § 1 oraz art. 12 § 1 Kodeksu karnego. W niniejszej glosie zaaprobowano pogląd przedstawiony przez Sąd Najwyższy.
This gloss is concerned in the Supreme Court’s Judgement of 17 June 2014 (signature II KK 24/14). In commented judgement Supreme Court state in case of perpetration, a continuing offence by the person who admitted part of behaviours before turs 17 years old and some behaviours after turning 17 years old, the criminal offence of that unsub is limit to that parts of behaviours which was attempting after turn 17 years old by unsub. In gloss author considered of this statement especially by interpretation article 6 § 1, article 10 § 1 and article 12 § 1 of the Polish Criminal Code. The author of this gloss approves Supreme Court’s statement.
Słowa kluczowe: czyn ciągły, nieletniość, odpowiedzialność karna
Keywords: continuing offence, minority, criminal liability
Przebieg sprawy, której zwieńczeniem stało się glosowane orzeczenie[1], przedstawia się następująco: wyrokiem z dnia 21 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w P. uznał, że J.B.[2] jest winny tego, że „w okresie od września 2007 r. do dnia 26 maja 2009 r. w S. w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielał środków odurzających w postaci marihuany oraz substancji psychotropowej w postaci amfetaminy w ten sposób, że: – w okresie od września 2007 r. do końca stycznia 2008 r. udzielał dwudziestokrotnie R.B. środek odurzający w postaci marihuany w łącznej ilości 20 g za kwotę 800 złotych, – w marcu 2008 r. udzielił dwukrotnie M.B. środek odurzający w postaci marihuany w ilości 1 g za kwotę 40 złotych, – w okresie od dnia 20 sierpnia 2008 r. do dnia 30 sierpnia 2008 r. udzielił R.B. środek odurzający w postaci marihuany w ilości 1 g za kwotę 40 złotych, – w okresie od lutego 2009 r. do marca 2009 r. dwukrotnie udzielił S.G. substancję psychotropową w postaci amfetaminy w łącznej ilości 1 g za kwotę 40 złotych, – w dniu 26 maja 2009 r. udzielił S.G. substancję psychotropową w postaci amfetaminy w ilości 0,5 g za kwotę 20 złotych”. Zachowanie J.B. zostało zakwalifikowane jako przestępstwo z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii[3] w zw. z art. 12 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny[4]. Wskazany wyżej wyrok został w całości zaskarżony przez obrońcę. Obrońca J.B. zarzuciła wyrokowi: „obrazę art. 12 k.k. przez jego błędne zastosowanie polegające na rozciągnięciu konstrukcji przestępstwa ciągłego na zachowania oskarżonego, jakie miały miejsce przed ukończeniem przez niego 17. roku życia, podczas gdy w skład czynu ciągłego mogą wchodzić tylko czyny będące przestępstwami, a czyny nieletniego ze względu na brak winy takimi nie są”. Wyrokiem z dnia 11 lipca 2013 r. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że „przyjął, że J.B. czynu z pkt. XX zaskarżonego wyroku dopuścił się w okresie od marca 2008 r. do 26 maja 2009 r., z opisu tego czynu wyeliminował udzielenie marihuany R.B. w okresie od września 2007 r. do końca stycznia 2008 r.”. Kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł obrońca J.B. i podniósł zarzut „rażące[go] naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 12 k.k. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż oskarżony dopuścił się czynu opisanego w pkt. XX wyroku Sądu I instancji w okresie od marca 2008 r. do 26 maja 2009 r. oraz poprzez niewyeliminowanie z opisu w/w czynu dwukrotnego udzielenia M.B. środka odurzającego w postaci marihuany w marcu 2008 r., w sytuacji gdy skazany J.B. ukończył 17 lat w dniu 11 sierpnia 2008 r., ergo tej daty podlegał przepisom karnym ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii”. Sąd Najwyższy dnia 17 czerwca 2014 r.[5] zmienił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
W glosowanym orzeczeniu Sądu Najwyższego znaleźć możemy następującą tezę: „W przypadku popełnienia czynu ciągłego przez sprawcę, który część zachowań składających się na czyn ciągły zrealizował przed ukończeniem 17 lat, pozostałe zaś już po ukończeniu 17 lat, jego odpowiedzialność karna odnosić się może wyłącznie do tych zachowań, które zostały popełnione po ukończeniu przez sprawcę 17 lat (...). W przypadku ustalenia, że niektóre zachowania wchodzące w skład czynu ciągłego zostały popełnione przez sprawcę przed ukończeniem przez niego 17 lat, uznać należy, że wówczas wyłącznie można przypisać temu sprawcy odpowiedzialność karną tylko za te zachowania, których on się dopuścił po ukończeniu tego wieku. Stąd też – w takiej sytuacji – tylko te »dorosłe« (w rozumieniu art. 10 § 1 k.k.) zachowania mogą stanowić podstawę skazania tego sprawcy za sprawstwo czynu ciągłego, którego to byt one kreują”.
Z przytoczonego wyżej in extenso fragmentu orzeczenia Sądu Najwyższego wynika, że w przypadku popełnienia czynu ciągłego przez sprawcę, który część zachowań składających się na czyn ciągły zrealizował przed ukończeniem 17 lat, pozostałe zaś już po ich ukończeniu, jego odpowiedzialność karna odnosić się może wyłącznie do tych zachowań, które zostały popełnione po ukończeniu przez niego 17 lat.
Kiedy odnosi się do wskazanego wyżej poglądu, należy go w pełni zaaprobować. Niemniej wydaje się, że Sąd Najwyższy, uzasadniając go w sposób nienależyty, powielił tylko twierdzenia wypracowane w doktrynie i orzecznictwie. Zatem konieczne jest w niniejszej glosie szersze omówienie przedmiotowego problemu i wskazanie dodatkowych racji przemawiających za rozstrzygnięciem Sądu Najwyższego.
Zgodnie z art. 12 § 1 k.k. „dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uważa się za jeden czyn zabroniony; jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, warunkiem uznania wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego”[6]. Czyn popełniony we wskazanych wyżej warunkach określa się mianem czynu ciągłego[7]. Konstrukcja ta jest konstrukcją budzącą w doktrynie wiele wątpliwości interpretacyjnych. Czyn ciągły jest jednym czynem zabronionym, na który składają się dwa lub więcej zachowań sprawcy[8]. Taka konstrukcja czynu ciągłego oparta jest więc na tzw. jednoczynowej koncepcji przestępstwa ciągłego[9]. Na gruncie tej koncepcji poszczególne zachowania danego sprawcy realizowane w warunkach czynu ciągłego stanowią pewnego rodzaju jedność prawną[10]. Wspomniana jedność zachowań wchodzących w skład czynu ciągłego charakteryzuje się tym, że w przypadku dokonywania oceny prawnokarnej zachowań sprawcy, wszelkie jego zachowania wchodzące w skład czynu ciągłego ocenia się jako całość[11], nie dokonuje się zaś oceny każdego z nich z osobna. Niemniej powyższe uwagi w całości nie oddają istoty problemu związanego z istotą czynu ciągłego. Należy odnotować, że w doktrynie można się spotkać z dwoma różnymi stanowiskami w sprawie rzeczywistego charakteru czynu ciągłego. Pierwsze z nich zakłada, że wielość czynów w znaczeniu naturalnym implikuje jeden rzeczywisty czyn, który charakteryzuje się ciągłością[12]. Innymi słowy w myśl tego poglądu wiele czynów naturalnych – przez zastosowanie instytucji czynu ciągłego – staje się jednym niepodzielnym czynem zabronionym. Odjęcie od tego czynu chociażby jednego ze wspomnianych zachowań naturalnych unicestwia ów czyn. Z kolei drugie ze stanowisk zakłada, że wielość czynów naturalnych[13] sprowadza się do jednego czynu w znaczeniu prawnym[14]. Stanowisko to objaśnia M. Nawrocki, którego zdaniem: „jednostkowe zachowania składające się na czyn ciągły nie tracą swojego samodzielnego charakteru, ale zyskują nową »łączną« jakość. Z uwagi na obowiązywanie przepisu art. 12 k.k. wchodzą w skład »większej« konstrukcji, jaką jest czyn ciągły. To, że ustawodawca w tym przepisie kształtuje nowy byt normatywny, nie musi jednocześnie oznaczać, że wchodzące w jego skład elementy tracą swój dotychczasowy charakter. Ciągłość czynu z art. 12 k.k. należy zatem pojmować jedynie jako ustawowe spoiwo wielu zachowań, a nie ich modyfikator”[15]. Ostatniemu z przywołanych poglądów należy przyznać rację. Stanowisko to uwzględnia rzeczywisty charakter zachowań składających się na czyn ciągły. Przyjęcie pierwszego stanowiska byłoby przejawem odrzucenia jakiejkolwiek odrębności zachowań składających się na czyn ciągły. Tymczasem z ontologicznego punktu widzenia nadal mamy do czynienia z co najmniej dwoma odrębnymi zachowaniami. Zachowania te mają swoją określoną strukturę, która jest swoista dla każdego z nich. Swoistość struktury tych zachowań przejawia się przykładowo w ich charakterze ontologicznym, w odmienności kontekstu, w którym zostają one popełnione, w czasie i miejscu ich popełnienia czy też w określonym sposobie działania sprawcy. Swoistość tej struktury opisywać można na dość głębokim poziomie szczegółowości, zatem o odrębnych zachowaniach możemy mówić nawet wtedy, gdy różnią się one minimalnie. Z kolei czyn ciągły jest, jak zauważa A. Marek, fikcją prawną[16]. Ta fikcja prawna jest uzasadniona nie względami ontologicznymi, a więc rozpoznaniem liczby zachowań, których de facto dopuścił się sprawca, lecz innymi – pełni ona pewną funkcję celowościową. Czyn ciągły ma mianowicie za zadanie wyłączać wielość ocen zachowań będących ze sobą w tego typu relacji, że dopuszcza się ich ten sam podmiot w celu realizacji jakiegoś określonego zamiaru. Nie jest więc zadaniem konstrukcji czynu ciągłego modyfikowanie struktury świata zewnętrznego ani świata przeżyć wewnętrznych. Rację ma zatem M. Nawrocki, że – jak już zostało wspomniane – zachowania wchodzące w skład czynu ciągłego zyskują nową „łączną” jakość. Należy dodać, że temu poglądowi ustawodawca dał wyraz, posługując się w art. 12 § 1 k.k. zwrotem „uważa się za jeden czyn zabroniony”, nie zaś zwrotem „są jednym czynem zabronionym”, „stanowią jeden czyn zabroniony” czy im podobnymi. W konsekwencji implikacja jednego zachowania przez wielość czynów w znaczeniu naturalnym przybiera charakter łącznej oceny wszystkich zachowań, nie zaś zmiany struktury świata zewnętrznego i świata przeżyć wewnętrznych czy też – odnotowania zmian w co najmniej jednym z tych światów, polegających na połączeniu się wielu zachowań w jedno „większe”.
Należy się zgodzić z poglądem, w myśl którego zachowania wchodzące w skład czynu ciągłego muszą być zachowaniami prawnokarnie doniosłymi[17]. W doktrynie można się spotkać z poglądem przeciwnym, zgodnie z którym w skład czynu ciągłego mogą wchodzić również zachowania prawnokarnie irrelewantne[18]. Nie jest to jednak pogląd słuszny. Jego przyjęcie umożliwiłoby bowiem pociągnięcie do odpowiedzialności karnej osoby, która dopuściła się czynu prawnokarnie irrelewantnego, będącego w związku z pozostałymi penalizowanym czynami wchodzącymi w skład tego czynu ciągłego. Taka sytuacja niewątpliwie stanowiłaby naruszenie zasady nullum crimen sine lege scripta, na gruncie orzeczenia sądowego dane zachowanie zostałoby bowiem uznane za zachowanie przestępne pomimo braku jakiejkolwiek podstawy prawnej. Przemawia to więc za uznaniem poglądu wskazanego powyżej, zgodnie z którym w skład czynu ciągłego mogą wchodzić tylko zachowania stanowiące realizację danego typu (czy też typów) czynu zabronionego.
Czyn ciągły jest konstruktem, na który składają się co najmniej dwa zachowania sprawcy. Taka budowa czynu ciągłego skłania do refleksji, że konstrukt ten stanowi formę zbiegu przestępstw. Uzasadnić to można tym, że aby mówić o czynie ciągłym, musi dojść do kilku (co najmniej dwóch) zachowań się sprawcy. Konsekwencją wskazania przez ustawodawcę, że zachowania te muszą być popełnione w krótkich odstępach czasu, jest niemożność dopuszczenia się ich poprzez jedno i to samo zachowanie się sprawcy. Taka sytuacja wyłącza możliwość uznania tej konstrukcji za zbieg przepisów. Z racji uznania zachowań wchodzących w skład czynu ciągłego za jeden czyn zabroniony sprawcy wymierzana jest jedna kara za wszystkie wspomniane jego zachowania. Dlatego też czyn ciągły należy uznać za formę zbiegu przestępstw. Należy w tym miejscu odpowiedzieć na pytanie, czy czyn ciągły stanowi formę rzeczywistego czy też pozornego zbiegu przestępstw. Otóż należy go uznać za rzeczywisty zbieg przestępstw. Jest to związane z tym, że w ramach konstrukcji czynu ciągłego, jak już wspomniano, sprawca dopuszcza się co najmniej dwóch zachowań, które są oddzielone od siebie krótkimi odstępami czasu. Powoduje to, że typową sytuacją jest to, że żadne z tych zachowań nie jest częścią innego zachowania, a więc sprawca rzeczywiście dopuszcza się kilku przestępstw. Ponadto fakt dopuszczenia się określonych przestępstw znajduje odzwierciedlenie w kwalifikacji prawnej czynu, poprzez wskazanie w tej kwalifikacji art. 12 § 1 k.k.
Kiedy uwzględnia się aspekt czasu popełnienia czynu ciągłego, należy się odwołać do art. 6 § 1 k.k., zgodnie z którym „czyn zabroniony uważa się za popełniony w czasie, w którym sprawca działał lub zaniechał działania, do którego był obowiązany”. Co istotne, czasem popełnienia czynu zabronionego jest wyłącznie czas zachowania się sprawcy (działania albo zaniechania), nie zaś czas wystąpienia jego skutku[19]. Ponadto, jak wskazuje J. Giezek, nie można mylić czasu popełnienia czynu zabronionego z jego dokonaniem. Cytowany autor, precyzując przytoczony pogląd, wskazuje, że „chodzi (…) o to, że określając ex post, tzn. po wystąpieniu skutku (a tym samym – zrealizowaniu wszystkich ustawowych znamion), moment popełnienia przestępstwa, wiążemy go z chwilą działania lub zaniechania sprawcy”[20]. Trzeba mieć także na uwadze, że niekiedy czas działania sprawcy albo zaniechania przez niego działania może być niejednochwilowy. Po poczynieniu tych ogólnych uwag należy się zastanowić nad kwestią ustalenia czasu popełnienia czynu ciągłego. Należy przy tym zwrócić uwagę na dwa poglądy[21]. Zgodnie z pierwszym – za czas popełnienia czynu ciągłego uznaje się ostatni moment działania sprawcy, czyli czas popełnienia ostatniego z zachowań przestępnych wchodzących w skład czynu ciągłego[22].
Natomiast drugi pogląd wskazuje, że czasem popełnienia czynu ciągłego jest czas popełnienia każdego z zachowań przestępnych wchodzących w skład czynu ciągłego[23]. W tym drugim modelu czas popełnienia czynu ciągłego jest określony formułą od – do. Zatem początkowy moment wyznacza czas dopuszczenia się przez sprawcę pierwszego z zachowań składających się na czyn ciągły, a z kolei momentem końcowym jest dopuszczenie się przez niego ostatniego z zachowań składających się na wspomniany czyn[24]. Za trafny należy uznać drugi z przedstawionych poglądów. Uwzględnia on bowiem fakt, że zachowania wchodzące w skład czynu ciągłego na płaszczyźnie ontologicznej stanowią nadal różne zachowania. W konsekwencji każde z nich cechuje się pewną odrębnością, w tym odrębnością czasową. Przyjęcie koncepcji, w myśl której czasem popełniania czynu ciągłego jest okres od pierwszego do ostatniego zachowania składającego się na czyn ciągły, umożliwia ocenę każdego z tych zachowań z osobna, co jest nad wyraz istotne w sytuacji, gdy część zachowań będzie np. popełniona w stanie niepoczytalności sprawcy czy też przed ukończeniem przez niego 17. roku życia, a część – w stanie jego poczytalności czy też po ukończeniu 17 lat[25]. Z kolei przyjęcie, że czasem popełnienia czynu ciągłego jest czas ostatniego zachowania składającego się na ów czyn, powoduje konieczność oceny tego czynu wyłącznie przez pryzmat ostatniego zachowania. Słusznie zauważa A. Marek, że takie ocenianie (np. niepoczytalności sprawcy) jest wyraźnym brakiem konsekwencji[26]. Przyjęcie za czas popełnienia czynu ciągłego momentu dopuszczenia się przez sprawcę ostatniego zachowania, wchodzącego w skład tego czynu, nie daje pełnego obrazu, jeśli chodzi o stronę podmiotową całego czynu ciągłego, jego społeczną szkodliwość czy też kwestię zawinienia, nie ocenia się bowiem de facto całego kompleksu zachowań, lecz tylko jedno zachowanie ów kompleks zamykające. Określenie w ten sposób czasu przestępstwa zdaje się stać w sprzeczności z art. 6 § 1 k.k., gdzie w warstwie deskryptywnej wskazano, że czasem popełnienia przestępstwa jest czas działania lub zaniechania działania. A zatem za czas popełnienia czynu ciągłego należy brać cały okres między pierwszym a ostatnim zachowaniem się.
Omówienia wymaga także kwestia granicy wieku odpowiedzialności karnej, co ustawodawca uregulował w art. 10 k.k. Zgodnie z art. 10 § 1 k.k. odpowiedzialność karną na gruncie polskiego prawa może ponieść osoba, która w chwili popełnienia czynu ukończyła 17 lat. Ustawodawca od tej reguły czyni wyjątek w art. 10 § 2 k.k., w którym to wskazuje, że odpowiedzialności karnej może podlegać także osoba, która tempore criminis miała ukończone 15 lat, jeśli popełniła ona jedno z przestępstw wymienionych taksatywnie w tym przepisie. Ponadto, aby móc pociągnąć do odpowiedzialności karnej sprawcę, który w chwili popełnienia czynu miał co najmniej 15, ale mniej niż 17 lat, należy stwierdzić – zgodnie z art. 10 § 2 k.k. – że „okoliczności sprawy oraz stopień rozwoju sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste za tym przemawiają, a w szczególności, jeżeli poprzednio stosowane środki wychowawcze lub poprawcze okazały się bezskuteczne”. Szczegółowa analiza tych przesłanek nie mieści się w zakresie niniejszego opracowania. Natomiast kwestią wymagającą omówienia są skutki, jakie niesie za sobą popełnienie czynu zabronionego przez osobę, która dopuściła się czynu zabronionego przed ukończeniem 17. roku życia. Konsekwencją przyjęcia owej granicy odpowiedzialności karnej jest to, że sprawca, który popełnił czyn zabroniony przed ukończeniem 17. roku życia, nie może ponieść odpowiedzialności na zasadach przewidzianych w ustawie karnej. W doktrynie, kiedy poszukuje się uzasadnienia dla tej regulacji, wskazuje się, że nieletniość jest okolicznością stanowiącą: „podstawę wyłączenia odpowiedzialności karnej ze względu na założoną przez ustawodawcę niezdatność podmiotu do ponoszenia winy”[27]. Innymi słowy nieletniość jest uważana za okoliczność wyłączającą winę.
Po krótkim objaśnieniu kwestii nieletniości należy się zastanowić nad relacją między art. 10 § 1 k.k. a art. 6 § 1 k.k. M. Nawrocki wywiódł z art. 6 § 1 k.k. dwie następujące normy prawne: „Poleca się wszystkim podmiotom, którym ustawodawca przyznał kompetencję do podejmowania określonych działań o charakterze władczym w procesie karnym, aby zawsze uznawały za czas popełnienia czynu zabronionego pewien krótszy bądź dłuższy okres, w którym człowiek dopuszcza się wyodrębnionego kompleksu powiązywanych ze sobą czynności podejmowanych w celu osiągnięcia założonego celu, które łącznie rozpatrywane odpowiadają znamionom określonym w ustawie karnej”; oraz drugą normę o następującym brzmieniu: „Poleca się wszystkim podmiotom, którym ustawodawca przyznał kompetencję do podejmowania określonych działań o charakterze władczym w procesie karnym, aby zawsze uznawały za czas popełnienia czynu zabronionego pewien krótszy bądź dłuższy okres, w którym człowiek dopuszcza się powstrzymania (powstrzymywania) się, które odpowiada znamion określonym w ustawie karnej”[28]. Przed przedstawieniem treści normy, którą można wywieść z art. 10 § 2, należy zaznaczyć, że w art. 10 § 1 k.k. ustawodawca posłużył się techniką rozczłonkowania treściowego, bowiem w art. 10 § 2–4 k.k. zawarte są modyfikatory wspomnianej normy. Przedstawianie brzmienia całej tej normy (z uwzględnieniem modyfikatorów) nie jest konieczne na gruncie prowadzonych rozważań, nadto naruszyłoby komunikatywność treści tej normy, zatem zostanie podany fragment niezawierający brzmienia modyfikatorów[29]. Fragment ten brzmi następująco: „Poleca się wszystkim podmiotom, którym ustawodawca przyznał kompetencję do podejmowania określonych działań o charakterze władczym w procesie karnym, aby zawsze nie wymierzały kar lub środków karnych na zasadach przewidzianych w k.k. albo nie wszczynały postępowania karnego, albo umarzały postępowanie karne wszczęte względem osoby, która w chwili dopuszczenia się wyodrębnionego kompleksu powiązywanych ze sobą czynności – podejmowanych w celu osiągnięcia założonego celu, które łącznie rozpatrywane odpowiadają znamionom określonym w ustawie karnej – nie ukończyła 17. roku życia, chyba że…”[30]. Zatem z racji obowiązywania art. 10 § 1 k.k. co do zasady niemożliwa jest odpowiedzialność karna nieletniego na zasadach przewidzianych w k.k. Należy w tym miejscu rozważyć, jak mają się do siebie zakresy norm wysłowionych w art. 6 § 1 k.k. oraz w art. 10 § 1 k.k. Normy zrekonstruowane przez M. Nawrockiego odnoszą się do nakazu przyjęcia określonego rozumienia czasu popełnienia czynu zabronionego. Wyłączają one pełną swobodę organu prowadzącego postępowanie karne w zakresie ustalania czasu jego popełnienia. Z kolei norma zrekonstruowana z art. 10 § 1 k.k. odnosi się do nieponoszenia odpowiedzialności na zasadach przewidzianych w k.k. przez sprawcę, który tempore criminis nie miał ukończonych 17 lat. A zatem norma ta nakazuje powstrzymanie się organu prowadzącego postępowania karne od dokonania określonych czynności konwencjonalnych (takich jak np. wszczęcie postępowania przygotowawczego, wniesienie aktu oskarżenia do sądu przeciwko nieletniemu czy wymierzenia temu nieletniemu prawomocnego wyroku skazującego). Zatem wspomniana norma nie odnosi się bezpośrednio ani pośrednio do czasu popełnienia czynu zabronionego. Podobnie normy zawarte w art. 6 § 1 k.k. nie odnoszą się w żaden sposób do kwestii wyłączenia odpowiedzialności karnej. Zatem pomiędzy normą wysłowioną w art. 6 § 1 k.k. a normą wysłowioną w art. 10 § 1 k.k. zachodzi stosunek wykluczania się. W konsekwencji wyłączenie odpowiedzialności na zasadach określonej ustawy nie modyfikuje treści norm zawartych w danym przepisie, a zatem art. 10 § 1 k.k. nie zawiera modyfikatorów norm wysłowionych w art. 6 § 1 k.k.
Ostatnią kwestią wymagającą omówienia jest możliwość pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności karnej za tę część zachowań, których dopuścił się przed ukończeniem 17. roku życia, która to kwestia wynika z tezy glosowanego orzeczenia. Sąd Najwyższy uzasadnił swój pogląd na ten temat w sposób odtwórczy. Wskazał on bowiem, że: „Trafność tego przekonania nie budzi wątpliwości, skoro opiera się ono na poprawnej wykładni normy art. 10 § 1 k.k., dokonanej w kontekście tych przesłanek, od których kodeks karny w art. 12 uzależnia przyjęcie czynu ciągłegoi jest ono obecnie konsekwentnie prezentowane, tak w piśmiennictwie, jak też i w orzecznictwie (…). W uzasadnieniu tego poglądu (…) podnosi się, że wprawdzie koncepcja jednoczynowa czynu ciągłego (…) nakazuje, aby dokonywać oceny całości czynu, a nie tych poszczególnych, wchodzących w jego skład zachowań, to jednak ta specyficzna konstrukcja prawno-karna nie może przecież prowadzić do rozstrzygnięć sprzecznych z treścią art. 10 § 1 k.k., który określa podmiotową zdolność do ponoszenia odpowiedzialności karnej (…). Ustawodawca polski przyjął ukończenie 17 lat jako przesłankę podmiotowej zdolności do ponoszenia pełnej odpowiedzialności karnej za dany czyn zabroniony. Równocześnie wskazuje się, że jeżeli w ramach czynu ciągłego kompleks dwóch lub więcej zachowań oceniany jest jako całość, to też i jako całość musi spełniać przesłanki uzasadniające przypisanie sprawcy przestępstwa. Nadto skoro każde z tych zachowań musi być oceniane odrębnie z punktu widzenia zdolności sprawcy do ponoszenia przez niego odpowiedzialności, a więc także pod kątem uzyskania przez niego – wspomnianej – podmiotowej zdolności do ponoszenia odpowiedzialności karnej. Stąd też przypisanie całego czynu ciągłego możliwe jest jedynie wówczas, gdy w odniesieniu do żadnego z zachowań składających się na tę konstrukcję nie występuje okoliczność wyłączająca przestępność lub karalność”. W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy przytacza pogląd przeciwny, w myśl którego do pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności za czyn ciągły wystarczy, aby ostatnie z zachowań, które się na ten czyn składają, popełnił on po ukończeniu 17 lat, i wówczas sprawca odpowiada również za zachowania, których dopuścił się przed ukończeniem 17. roku życia. Dokonując oceny tego poglądu, Sąd Najwyższy stwierdził: „Przekonanie to opierało się na rygorystycznym i kategorycznym ujęciu konstrukcji prawnej uregulowanej w przepisie art. 12 k.k., a przede wszystkim uwzględnieniu tego, iż opierała się ona niewątpliwie na tzw. jednoczynowej koncepcji przestępstwa ciągłego, której istota (…) wyraża się w uznaniu, że stanowi ono jeden czyn zabroniony, bez względu na ilość zachowań, które się na niego składają. Pogląd ten – jako zbyt skrajny – nie zyskał jednak zwolenników, w wyniku czego od niego odstąpiono (…). W konsekwencji obecnie powszechnie przyjmuje się, że sprawca czynu ciągłego może – w myśl określonych w Kodeksie karnym zasad – odpowiadać tylko za te zachowania wchodzące w skład tego czynu, których dopuścił się po osiągnięciu wieku, który dopiero warunkuje jego odpowiedzialność karną, to jest po ukończeniu 17 lat”. Jak można zauważyć, Sąd Najwyższy odwołuje się do utartych już w doktrynie i orzecznictwie poglądów[31]. Nie zostaje podjęta przez skład orzekający chociażby próba stworzenia własnego uzasadnienia dla wyrażonego poglądu. Potwierdzenie tego stanowi następujący passus z glosowanego orzeczenia: „Siła argumentów (już powyżej przytoczonych, motywowanych przede wszystkim wymogami art. 10 § 1 k.k.) jest tak jednoznacznie doniosła, iż słuszność tego poglądu wręcz implikuje”.
Z przytoczonych wyżej passusów wynika, że pociągnięcie sprawcy czynu ciągłego do odpowiedzialności również za zachowania popełnione przed ukończeniem 17. roku życia byłoby co prawda zgodne z przyjmowaną koncepcją jednoczynowego przestępstwa ciągłego, lecz stałoby w sprzeczności z normą wysłowioną w art. 10 § 1 k.k. Wydaje się zatem, że Sąd Najwyższy upatruje (przy czym nie wskazuje tego wprost) podstawy wyłączenia „niedorosłych” zachowań z zakresu danego czynu ciągłego właśnie w art. 10 § 1 k.k.
W tym miejscu konieczne będzie rozważenie faktycznej podstawy wyłączenia części zachowań z zakresu czynu ciągłego. Należy wziąć pod uwagę trzy możliwe przepisy: art. 6 § 1 k.k., art. 10 § 1 k.k., a wreszcie sam art. 12 § 1 k.k. Przechodząc do możliwości wyłączenia zachowań przez art. 6 § 1 k.k., należy przypomnieć, że przepis ten zawiera dyrektywę wskazującą, jak ustalić czas popełnienia czynu zabronionego. W przepisie tym nie zawarto szczegółowych dyrektyw liczenia czasu czynu ciągłego oraz nie sformułowano norm wskazujących na relacje między czasem popełnienia przestępstwa a nieletniością. Powyżej wskazano, że nieletniość sprawcy nie modyfikuje normy zawartej w art. 10 § 1 k.k., a co za tym idzie, nie wpływa na czas ustalenia przestępstwa w sytuacji popełnienia go przez nieletniego. Normy wysłowione w art. 6 § 1 k.k. odnoszą się wyłącznie do określenia czasu popełnienia czynu zabronionego, nie wpływając wprost na określenie czynności sprawczej w aspekcie ilościowym. Niemniej należy mieć na uwadze, że art. 6 § 1 k.k. odnosi się również do czasu czynu ciągłego. Czas popełnienia czynu ciągłego nie wynika wprost z warstwy deskryptywnej wyżej wymienionego przepisu, lecz normę zawierającą reguły jego określenia wywodzi się w drodze wykładni. W niniejszej glosie opowiedziano się za poglądem, zgodnie z którym czasem popełnienia czynu ciągłego jest okres od pierwszego do ostatniego zachowania wchodzącego w skład czynu ciągłego. Przyjęcie tego poglądu niesie za sobą możliwość oceny każdego zachowania składającego się na czyn ciągły z osobna. Mogłoby to prowadzić do wniosku, że podstawą wyłączenia zachowań popełnionych przez sprawcę przed ukończeniem 17. roku życia może być właśnie art. 6 § 1 k.k. Niemniej tak nie jest. Art. 6 § 1 k.k., a właściwie przedstawiony w niniejszej glosie rezultat jego wykładni w odniesieniu do czasu popełnienia czynu ciągłego, umożliwia wyłącznie dokonanie oceny każdego z zachowań wchodzących w zakres danego czynu ciągłego. Przy czym aby móc wyłączyć jakieś zachowania z zakresu czynu ciągłego, musi istnieć ku temu jakaś podstawa, przykładowo w postaci okoliczności wyłączającej winę względem niektórych zachowań składających się na czyn ciągły. Zatem art. 6 § 1 k.k. daje wyłącznie możliwość oceny każdego zachowania składającego się na czyn ciągły z osobna, podstawa zaś wyłączenia danego zachowania z zakresu czynu ciągłego musi znajdować się w innym przepisie.
Teraz należy rozważyć możliwość zauważoną przez Sąd Najwyższy, a więc – wykorzystania art. 10 § 1 k.k. jako podstawy wyłączenia z zakresu czynu ciągłego zachowań, których sprawca dopuścił się przed ukończeniem 17. roku życia. Jak już wskazano, nieletniość sprawcy powoduje, że nie może on odpowiadać za swój czyn na zasadach przewidzianych w k.k. Biorąc pod uwagę kształtowanie się czasu popełnienia czynu ciągłego, możliwa jest ocena każdego z poszczególnych zachowań wchodzących w skład czynu ciągłego z osobna. Należy zasygnalizować, że ustawodawca pozostawia pewną swobodę w kształtowaniu zakresu czynu ciągłego in concreto. Jeśli zatem organ uzna, że dane zachowania zostały dokonane przed ukończeniem przez sprawcę 17. roku życia, to może dokonać ich wyłączenia, celem wymierzenia kary za tę część czynu ciągłego, którą sprawca popełnił po ukończeniu 17. roku życia. Zdaniem A. Marka wyłączone zachowania „odzyskują” samodzielny byt, względem zaś sprawcy stosowane będą środki przewidziane w ustawie z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich[32]. Warto zaznaczyć, że u.w.r.n. nie przewiduje instytucji czynu ciągłego[33]. Odpowiednie środki wychowawcze lub poprawcze będą zatem stosowane względem sprawcy nie z powodu dopuszczenia się przez niego jednego czynu karalnego, lecz z powodu dopuszczenia się dwóch albo więcej czynów karalnych. A zatem możliwe jest wyłączenie zachowań „niedorosłych” z zakresu czynu ciągłego na podstawie art. 10 § 1 k.k.
Należy teraz rozważyć, czy podstawą podzielania czynu ciągłego, co przejawiałoby się tym, że w jego skład wchodziłyby tylko zachowania popełnione przez sprawcę po ukończeniu przez niego 17. roku życia, może być sam art. 12 § 1 k.k. Za przyjęciem takiego rozwiązania przemawia rezultat wykładni wspomnianego przepisu. Ustawodawca, formułując przesłanki czynu ciągłego, stworzył również normę, która nakazuje organowi prowadzącemu postępowanie uznać dany zbiór zachowań za czyn ciągły, jeśli spełnione są przesłanki wymienione w art. 12 § 1 k.k. Przy czym ustawodawca nie formułuje reguł dotyczących tego, czy należy w skład czynu ciągłego włączać wszystkie czyny przestępne spełniające przesłanki wysłowione w art. 12 § 1 k.k., czy tylko niektóre. Należy zauważyć, że w skład czynu ciągłego będącego rzeczywistym zbiegiem przestępstw wchodzą zachowania wypełniające znamiona normy sankcjonowanej wyrażonej w ustawie karnej. Jak już wskazano, każde z tych zachowań przestępnych może stanowić odrębne przestępstwo, a więc może podlegać karnoprawnej ocenie w oderwaniu od pozostałych przestępstw mogących wejść wraz z tym przestępstwem w skład czynu ciągłego. Biorąc pod uwagę ten fakt oraz to, że nie sposób przewidzieć wszystkich możliwych sytuacji in concreto, należy stwierdzić, że ustawodawca nie sformułował bardziej szczegółowych reguł dotyczących uznania danego zbioru zachowań za czyn ciągły, zostawiając przy tym pewną swobodę organowi prowadzącemu postępowanie[34]. Korzystając z tej swobody, organ prowadzący postępowanie może podzielić dany zbiór zachowań na kilka czynów ciągłych, o ile będą one spełniały przesłanki wysłowione w tym przepisie. Organ może również nie włączyć części zachowań w skład czynu ciągłego albo pewne zachowania z niego wyłączyć[35]. Konsekwencją tego jest to, że można pociągnąć sprawcę do odpowiedzialności karnej tylko za tę część zachowań popełnionych w warunkach czynu ciągłego, które miały miejsce po ukończeniu przez niego 17 lat.
Należy w tym miejscu objaśnić, na czym polega różnica między wyłączeniem części zachowań z zakresu czynu ciągłego dokonanym na podstawie art. 10 § 1 k.k. a wyłączeniem określonych zachowań z zakresu czynu ciągłego dokonanym na podstawie art. 12 § 1 k.k. Wyłączenie na podstawie art. 10 § 1 k.k. jest związane z wystąpieniem okoliczności wyłączającej winę i uniemożliwiającej pociągnięcie sprawcy do odpowiedzialności karnej za popełniony przez niego czyn. I właśnie owo wyłączenie odpowiedzialności karnej za takie zachowania stanowi podstawę ich wyłączenia z zakresu czynu. W przypadku wyłączenia na podstawie art. 12 § 1 k.k. nie włącza się w skład czynu ciągłego zachowań popełnionych przez sprawcę przed ukończeniem 17. roku życia, korzystając z pewnego stopnia swobody w kształtowaniu zakresu czynu ciągłego, jaki pozostawił ustawodawca w tym przepisie.
Zatem możliwe jest wyłączenie zachowań „niedorosłych” z zakresu konkretnego czynu ciągłego zarówno na podstawie art. 10 § 1 k.k. (warto przypomnieć, że taką możliwość wskazano w glosowanym orzeczeniu), jak i na podstawie art. 12 § 1 k.k. (czego Sąd Najwyższy nie zauważył w glosowanym orzeczeniu). Odnosząc się natomiast do roli art. 6 § 1 k.k., to przepis ten umożliwia ocenę każdego z zachowań wchodzących w skład czynu ciągłego z osobna.
Rekapitulując powyższe rozważania, należy stwierdzić, że na aprobatę zasługuje stwierdzenie Sądu Najwyższego wskazujące, że w przypadku popełnienia czynu ciągłego przez sprawcę, który część zachowań składających się na czyn ciągły zrealizował przed ukończeniem 17 lat, pozostałą zaś część już po ich ukończeniu, odpowiedzialność karna takiego sprawcy może odnosić się wyłącznie do tych zachowań, które zostały popełnione po ukończeniu przez niego 17. roku życia.