Tematem niniejszego artykułu jest instytucja ławy przysięgłych w ujęciu historyczno-porównawczym, a także możliwość jej przywrócenia w polskiej procedurze karnej. Punktem wyjścia są podstawowe zasady funkcjonowania ławy przysięgłych. Zasady te cechują wszystkie instytucje omawiane w części historyczno-porównawczej. Instytucjami tymi były rzymskie quaestiones perpetuae, angielskie thengs, kolegium świadków oraz petit jury i grand jury. Porównane zostają również wzorowane na angielskich ławy przysięgłych we Francji, Stanach Zjednoczonych, Rosji i w przedwojennej Polsce. Artykuł obejmuje nie tylko aspekty prawne, ale także praktykę orzeczniczą polskiej ławy przysięgłych. Finalnie artykuł zmierza do podsumowania wad i zalet ławy przysięgłych w kontekście jej wprowadzenia w Polsce.
The subject of this article is the institution of the jury in a historical and comparative perspective, as well as the possibility of its reinstatement in Polish criminal procedure. The starting point is the basic principles of the jury. These principles characterise all the institutions discussed in the historical-comparative section. These institutions were the Roman quaestiones perpetuae, the English thengs, the college of witnesses and the petit jury and grand jury. The juries in France, the United States, Russia and pre-war Poland, modelled on English juries, are also compared. The article covers not only the legal aspects but also the judicial practice of the Polish jury. Finally, the article aims to summarise the advantages and disadvantages of the jury in the context of its conduct in Poland.
Słowa kluczowe: ława przysięgłych, sąd przysięgłych, postępowanie karne, historia prawa
Keywords: jury, jury trial, criminal procedure, history of law
Film „Dwunastu gniewnych ludzi” z 1957 roku w reżyserii Sidneya Lumeta to film niezwykły. To arcydzieło sztuki filmowej, z Henrym Fondą w roli głównej, dostarcza nie tylko rozrywki, jaką niesie obserwacja żywej dyskusji i wymiany argumentów, ale także świetnie obrazuje działalność amerykańskiego sądownictwa, a w szczególności – ławy przysięgłych.
Podstawowymi pojęciami, jakie na potrzeby niniejszych rozważań należy odróżnić, są ława przysięgłych, sąd przysięgłych, ława oskarżająca i ława orzekająca. Ława przysięgłych jest to instytucja władzy sądowniczej, w skład której wchodzą przedstawiciele społeczeństwa niebędący prawnikami. Ława oskarżająca jest formą ławy przysięgłych, której funkcją jest wstępna kontrola aktu oskarżenia pod kątem zasadności w świetle zgromadzonego materiału dowodowego. Ława orzekająca to inny typ ławy przysięgłych. Jej funkcją jest orzekanie, w zależności od swoich uprawnień. Ława orzekająca może być sądem winy, kiedy decyduje o winie oskarżonego, sądem faktu, kiedy ocenia, czy teza dowodowa w świetle zgromadzonego materiału dowodowego jest prawdziwa, czy też nie, i może być także sądem kary, kiedy decyduje o wysokości kary nałożonej na obwinionego. To ostatnie rozwiązanie obecnie w żadnym systemie prawnym już nie obowiązuje, dlatego może być rozpatrywane jedynie hipotetycznie. Ława przysięgłych razem z sędzią zawodowym tworzą sąd przysięgłych[1].
Zasady funkcjonowania ławy przysięgłych mogą być różnorodne. W niektórych krajach do wydania werdyktu przez ławę niezbędna jest jednomyślność, w innych wystarczy większość. Czasami ławę obowiązuje minimalny czas, w jakim ma obradować.
Cechą istotną ławy przysięgłych jest jej kolegialność. Liczba osób zasiadających w ławie może być różna. W przypadku ławy orzekającej jest to zwykle 12 osób, natomiast ława oskarżająca liczy z reguły 23 osoby. Prof. Marian Cieślak, wśród zalet zasady kolegialności wskazuje, iż gwarantuje ona bardziej wszechstronną ocenę i podnosi autorytet wydawanych decyzji, jej wadę stanowi jednak mniejsza operatywność i oszczędność[2]. Jest to też forma bardziej demokratyczna niż forma jednoosobowa.
Ława przysięgłych realizuje postulat udziału czynnika społecznego w orzekaniu. Czynnik społeczny nie oznacza wyłącznie bezpośredniego udziału społeczeństwa w orzekaniu, ale także pośredni udział poprzez swoich przedstawicieli. Postulat ten, poza ławą przysięgłych, mogą realizować ławnicy lub sędziowie pokoju. Udział czynnika społecznego w postępowaniu karnym był postulowany także z powodów politycznych[3]. Poparcie dla tego postulatu wyrażały ruchy i państwa socjalistyczne.
Kolejną cechą, pod kątem której należy patrzeć na ławę przysięgłych, jest jej niezawisłość. Niezawisłość sędziowska wynika z zasady podziału i równoważenia się władz[4]. Ława przysięgłych, według monteskiuszowskiego podziału władz, mieści się w obrębie władzy sądowniczej. Niezawisłość w systemie prawa kontynentalnego oznacza, że sędzia podlega wyłącznie konstytucji i ustawom, jednak z uwagi na fakt, że ogromna część historii ławy przysięgłych wiąże się z systemem prawa precedensowego, należałoby tutaj rozpatrywać także podleganie precedensom, jeśli takie obowiązują.
Pierwszą instytucją władzy sądowniczej, przyrównywaną do sądu przysięgłych, były quaestiones perpetuae, utworzone na podstawie lex Calpurnia de repetundis z 149 roku p.n.e. Był to wieloosobowy organ stały, co odróżniało go od zmiennych trybunałów nadzwyczajnych. Wpływ na powstanie quaestiones perpetuae miały wojny punickie, które doprowadziły do rozrostu Imperium, co stworzyło problem braku dostatecznej liczby profesjonalnych sędziów[5]. Naprzeciw tym potrzebom wyszło otwarcie rzymskiego systemu władzy sądowniczej na czynnik społeczny. W ramach quaestiones perpetuae obradom przewodniczył pretor, a wyrok wydawali wyłonieni w drodze losowania obywatele w wieku powyżej 30 lat. Od ich wyroku nie było środka odwoławczego[6]. Quaestiones perpetuae traciły na znaczeniu od początku pryncypatu, ze względu na korupcję i niski poziom intelektualny sędziów. Coraz większe znaczenie miało cognitio extra ordinem, postępowanie o bardziej inkwizycyjnym modelu, co łączyło się z umacnianiem władzy cesarskiej.
Ojczyzną ławy przysięgłych jest Anglia. Początek jej historii datuje się na rok 997 związany z wydaniem kodeksu z Wantage (ang. Wantage code) przez króla Ethelreda II Bezradnego. Przewidywał on stworzenie organu składającego się z dwunastu przedstawicieli drobnej szlachty (ang. thegns), reprezentujących każdą setnię (ang. hundred, była to jednostka administracyjna niższego rzędu niż hrabstwo), którzy mieli bez uprzedzeń do którejkolwiek ze stron, prowadzić postępowanie zamiast sędziów królewskich[7]. Ich uprawnienia były zatem bardzo daleko posunięte, jednak nie można jeszcze nazywać ich sądem przysięgłych, ponieważ nie byli oni wyłaniani spośród całego społeczeństwa, a tylko spośród drobnej szlachty. Cechą upodabniającą tę instytucję do sądu przysięgłych jest przede wszystkim większa kolegialność orzekania niż w sądach królewskich oraz brak pogłębionej znajomości prawa przez thegns, którzy byli przedstawicielami pewnej części społeczeństwa. Kompetencje do prowadzenia całego postępowania wskazują na funkcjonalne podobieństwo thegns do sędziów pokoju, co świadczy o tym, że obie instytucje mają wspólnego protoplastę. Instytucja ta była krótkotrwała i zaniknęła wraz z podbojem Anglii przez Wikingów.
Kolejnym krokiem w procesie tworzenia się sądu przysięgłych były Assyzy klarendońskie z 1166 roku (ang. Assize of Clarendon), wydane przez króla Anglii Henryka II. Statuty te zostały wydane w okresie konfliktu, jaki król Henryk II prowadził z Kościołem katolickim. Chcąc jawić się jako władca, który słucha swoich poddanych, wprowadził w art. 1 owych statutów nową instytucję. Składało się na nią dwunastu prawych mężów, którzy przysięgając, iż będą mówić prawdę, mieli składać zeznania w sprawach przedłożonych im materiałów dowodowych, dotyczących zabójstw, rabunków i kradzieży. Prof. Marian Cieślak posługuje się nazwą „kolegium świadków” w celu oznaczenia owej instytucji[8]. Kolegium świadków nie było organem sądzącym, a jedynie zbiorowym środkiem dowodowym, a jego orzeczenie nazywano werdyktem.
Angielska ława przysięgłych w swojej pierwotnej formie natychmiastowo przyczyniła się do zmian w orzecznictwie. Kiedy środkiem dowodowym były ordalia, petit jury wydawało wyrok uniewinniający na osoby oskarżone o morderstwa i kradzieże w 50% przypadków[9]. Sąd przysięgłych miał zatem wpływ na racjonalizację środków dowodowych, a także w pewnym stopniu na liberalizację wyroków.
Podział na ławę oskarżającą i ławę orzekającą nastąpił w 1194 roku, na podstawie Artykułów Wizytacyjnych Anglii (ang. Articles of Visitation in England), wprowadzonych przez króla Ryszarda I Lwie Serce. Ława oskarżająca (grand jury) orzekała o tym, czy podejrzany może być postawiony przed sądem, a o prawdziwości tez dowodowych na podstawie dostarczonych środków orzekała ława orzekająca (petit jury)[10].
Wielka Karta Swobód, dokument niewątpliwie przełomowy dla anglosaskiego systemu prawnego, przyjęła odmienny kierunek w kwestii ukształtowania prawnego sądu przysięgłych. Art. 21 Magna Carta zakazywał sądzenia hrabiów i baronów inaczej niż przez osoby im równe, zaś art. 24 zabraniał rozpatrywania spraw podlegających kompetencji sądu królewskiego, natomiast art. 39 zakazywał aresztowania lub odbierania majątku bez wyroku równych oskarżonemu, a art. 45 oczekiwał, że osoby mianowane do funkcji sądowniczych muszą znać prawo, według którego będą sądzić. Art. 45 Magna Carta przyjął zatem kierunek odwrotny od dotychczasowego. Zmiany regulacji sądu przysięgłych do tego czasu następowały w kierunku większej reprezentatywności jego składu dla całego społeczeństwa, bez względu na znajomość prawa przez jego członków. Magna Carta gwarantowała natomiast rycerstwu pewne kompetencje ich sędziów, a także wyłączała z niektórych spraw od orzekania osoby znajdujące się niżej w hierarchii tamtejszego społeczeństwa.
Późniejsze zmiany w anglosaskiej procedurze, takie jak powstanie Izby Gwiaździstej czy Habeas Corpus Act, nie wpłynęły zasadniczo na kształt sądu przysięgłych. W ramach Sądu Izby Gwiaździstej ława przysięgłych nie występowała. W ramach Habeas Corpus Act istotny dla ławy przysięgłych był art. 22, zgodnie z którym dowody niewinności osoby powołującej się na habeas corpus miały być przedkładane do oceny właśnie ławie przysięgłych.
Z punktu widzenia niezawisłości angielskiej ławy przysięgłych przełomem była sprawa Edwarda Bushella będącego członkiem ławy, która uniewinniła dwóch kwakrów: Williama Meada i Williama Penna, wbrew ustaleniom sądu, za co sąd nałożył na wszystkich członków ławy karę grzywny. Edward Bushell odmówił zapłaty, a gdy został aresztowany, powołał się na ryt habeas corpus. Sąd w jego sprawie zadecydował, iż nie można nałożyć kary za zwrócony wyrok na wszystkich członków ławy, ale trzeba wykazać członkowi ławy, że działał nieprawidłowo[11].
W dobie oświecenia ława przysięgłych stała się swoistym symbolem humanitaryzmu w procesie karnym. Postulat „uławniczenia” sądów podnosili przede wszystkim myśliciele francuscy. Monteskiusz, inkwizycyjnej procedurze francuskiej przeciwstawił angielską, w swoim dziele „O duchu praw” (fr. L’esprit de lois). To właśnie angielskie wzorce zainspirowały przywódców rewolucji francuskiej do wprowadzenia ustaw karnych z 1791 roku. Ustawy te wprowadziły od początku kontradyktoryjną rozprawę, poprzedzoną jedynie wstępną kontrolą aktu oskarżenia przez ławę oskarżającą (fr. jury d’accusation), z udziałem ławy sądzącej (fr. jury de jugement), która orzekała o winie oskarżonego. W skład ławy oskarżającej wchodziło 12 obywateli, identycznie jak w przypadku ławy sądzącej.
Francuską ławę przysięgłych nie ominęły jednak istotne zmiany. Przeciwnikiem tej instytucji był sam Napoleon[12], dlatego w Code d’instruction criminelle z 1808 roku zlikwidowano ławę oskarżającą, a ława sądząca nie decydowała już o winie oskarżonego, a stała się sądem faktu. Nie było też konieczne, by jej członkowie byli jednomyślni, wystarczyła jedynie większość, aby wydać wyrok.
Napoleoński model ławy przysięgłych utrzymuje się we Francji do dziś, z tą różnicą, że w sądzie pierwszej instancji orzeka ława sześcioosobowa, a w sądzie apelacyjnym dziewięcioosobowa. Rozwiązania prawne, w tym także prawnoprocesowe, stanowiły inspirację dla ustawodawstwa karnoprocesowego w całej Europie.
Omawiając temat ławy przysięgłych nie można też pominąć Stanów Zjednoczonych, gdzie prawo do sądu przysięgłych gwarantuje art. 3 Konstytucji. Amerykańskie ławy przysięgłych nie mają z góry ustalonej na poziomie federalnym liczebności, która w przypadku wielkiej ławy (ławy oskarżającej) waha się pomiędzy 16 a 23 osobami, a w przypadku małej ławy (orzekającej) – między 6 a 12 osobami. Małe ławy amerykańskie, podobnie jak brytyjskie, orzekają o winie oskarżonego.
Zasiadający w amerykańskich ławach powinni odznaczać się szczególnymi cechami, to znaczy być obywatelami Stanów Zjednoczonych i znać język angielski, być pełnoletni, muszą zamieszkiwać na terenie danego dystryktu sądowego przez okres roku, być zdrowi psychicznie, niekarani, nie wolno im również wykonywać niektórych zawodów. W przypadku sprawy o przestępstwo zagrożone karą śmierci wyklucza się sędziów, którzy są przeciwnikami kary śmierci, ponieważ mogliby wbrew faktom stwierdzić niewinność oskarżonego po to, aby kara śmierci nie została wykonana[13].
W amerykańskiej nauce prawa krytyce poddaje się funkcjonowanie wielkiej ławy, pomimo podstaw konstytucyjnych i poparcia społecznego. Negowana jest z jednej strony reprezentatywność jurorów, a z drugiej strony postuluje się ograniczenie reprezentacji ludności afroamerykańskiej w niektórych stanach, z powodu wysokich wskaźników przestępczości w tej grupie[14]. Dostrzega się też problemy wielokrotnego udziału tych samych jurorów, ograniczenia prawa do obrony i brak weryfikacji bezstronności jurorów.
W 1864 roku sudiebnik cara Aleksandra II wprowadził ławę przysięgłych w Rosji, gdzie miała ona większe uprawnienia niż w Wielkiej Brytanii. Ten dwunastoosobowy organ decydował nie tylko o winie oskarżonego, ale mógł także orzec winę oskarżonego, przy czym odstąpić od wymierzenia kary, bowiem car uważał, iż sprawiedliwość bez moralności jest błędna[15]. W przypadku stwierdzenia winy przez ławę, o wysokości kary decydował sędzia zawodowy. Ława przysięgłych została zlikwidowana w Rosji dekretem o sądzie (ros. Декрета о суде) z 22 listopada 1917 roku. Przywracano ją stopniowo od roku 1989, orzekając najpierw tylko w sprawach zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności, stopniowo rozszerzając jednak swoje kompetencje do wszystkich spraw karnych. Sąd przysięgłych nie funkcjonował od początku w całej Rosji, bo w obwodzie swierdłowskim przywrócony został dopiero w 2003 roku.
W Polsce ława przysięgłych przewidziana była w art. 83 Konstytucji marcowej, do wydania Kodeksu postępowania karnego z 1928 roku orzekała jednak na podstawie praw państw zaborczych, miała zatem najszersze uprawnienia w dawnym zaborze rosyjskim, a najmniejsze w dawnej dzielnicy pruskiej. Niemieckie sądy przysięgłych pojawiły się po rewolucji w 1848 roku i wzorowane były na francuskich. Postanowienia tego kodeksu zasadniczo opierały się na rozwiązaniach francuskich. Od francuskiego jury polska ława różniła się zasadą zachowania tajemnicy przez przysięgłych na czas trwania sprawy[16]. Ława przysięgłych została zlikwidowana w ustawą z dnia 8 kwietnia 1939 roku o zniesieniu instytucji sądów przysięgłych i sędziów pokoju. Nigdy nie została przywrócona.
Historia ławy przysięgłych pokazuje, że niebagatelny wpływ na jej wprowadzenie i kształtowanie mają wydarzenia polityczne. Popularność ławy przysięgłych zawsze rośnie wówczas, gdy społeczeństwo traci zaufanie do sądów. Łączy się to z wydarzeniami, takimi jak najazdy wikingów na Anglię, konflikt króla z Kościołem, rewolucja francuska i rewolucja amerykańska, Wiosna Ludów, powstanie styczniowe czy rozpad ZSRR. Znaczenie ławy przysięgłych malało wówczas, gdy w danym państwie pojawiał się silny przywódca.
Polska ława przysięgłych w praktyce orzeczniczej wykazywała istotny liberalizm wyroków. Wizerunek „krwiożerczej ławy” należy określić jednoznacznie jako mit[17]. Zarzut, jaki należy postawić praktyce orzeczniczej ławy przysięgłych, powinien raczej opierać się na nieuzasadnionych uniewinnieniach, często contra legem. Grupami oskarżonych, które traktowane były szczególnie łagodnie, były kobiety, zwłaszcza w sprawach o dzieciobójstwo, osoby oskarżone o przestępstwa polityczne (dotyczyło to głównie działaczy komunistycznych), a także żołnierze.
Trudno wytłumaczyć wyrok ławy przysięgłych w sprawie Wojciecha Lei toczącej się przed Sądem Okręgowym w Krakowie. W toku śledztwa ustalono, że podejrzany o zabicie dwóch prostytutek za pomocą bagnetu, został zauważony przez trzecią, a także zostawił odcisk buta. Porównanie odcisków buta wszystkich żołnierzy stacjonujących wówczas w Krakowie doprowadziło do postawienia Wojciecha Lei przed sądem przysięgłych. Zabezpieczono także ślady na mundurze podejrzanego. Zgodnie z zeznaniami świadków, podejrzany po powrocie do koszar od razu przystąpił do mycia butów, a oficera dyżurnego poprosił o wpisanie wcześniejszej godziny przyjścia, które przybrało formę skoku przez płot. Nieprawdziwe okazały się również jego wyjaśnienia, zgodnie z którymi miał wówczas przebywać w towarzystwie dwóch ułanów, ponieważ nie rozpoznał żadnego, spośród zaprezentowanego mu całego pułku. W mowie końcowej obrońca nie odniósł się do przedłożonych dowodów, tylko za pomocą zręcznych chwytów erystycznych wygłosił niezwykle płomienną mowę, w której prawy człowiek, któremu „bagnet służy do obrony ojczyzny”, oskarżany przez prostytutkę, miał zostać uniewinniony. Ława przysięgłych, być może w geście czegoś w rodzaju patriotycznego uniesienia, uniewinniła oskarżonego, mimo niezwykle rzetelnie przeprowadzonego śledztwa[18].
Taka emocjonalność była znamienna dla wyroków ławy[19]. Z wzruszenia ławników korzystali także wybitni oratorzy wśród prokuratorów. Innymi kontrowersyjnymi wyrokami ławy przysięgłych były m.in. sprawy Karoliny Buczkowej, Jana Rysia, proces tzw. II wojskówki Komunistycznej Partii Polski czy Tekli Szeląg. Należy jednak zaznaczyć, iż od emocjonalności wyroków nie są całkowicie wolni także sędziowie zawodowi.
W Polskim społeczeństwie postrzeganie władzy sądowniczej stale się pogarsza. W 2014 roku badanie CBOS wykazało, że 52% badanych uważało, że rozwiązanie sporu przez instytucję urzędową (np. sąd), która ma władzę i może narzucić swoje rozstrzygnięcie, jest lepsze niż rozwiązanie sporu przez postronnych ludzi, którzy mogą jedynie doradzić. Przeciwnego zdania było 38% badanych. W badaniach przeprowadzonych w grudniu 2021 roku sytuacja się odwróciła. Rozwiązanie sporu przez postronnych ludzi zostało uznane za lepsze przez 46% badanych, a 38% badanych wskazało na zdanie przeciwne[20].
Wykres 1: Wyniki badań CBOS
Z badań nie wynika, iż większość Polaków popiera konkretne rozwiązanie prawne, jakim byłoby wprowadzenie instytucji ławy przysięgłych. Wynika z nich jednak, że zaufanie do zawodowych sądów maleje i społeczeństwo jest coraz bardziej chętne rozwiązywać spory przez zwykłych ludzi.
Rozważając postulat przywrócenia w polskich sądach ławy przysięgłych, naprzód należy wskazać podstawy konstytucyjne takiego rozwiązania. Zgodnie z art. 182 Konstytucji RP, udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości określa odpowiednia ustawa. Udział ten może być realizowany na trzy sposoby. Pierwszy to omawiany sąd przysięgłych, drugi to sposób, który jest obecnie realizowany, czyli udział ławników w orzekaniu, a trzecim są sądy pokoju[21]. Nie ma zatem przeszkód prawnych dla wprowadzenia takiej instytucji. Jeśli taka możliwość istnieje, to pozostaje najważniejsze – określenie wad i zalet takiej idei.
Badając postulat przywrócenia w Polsce instytucji ławy przysięgłych, trzeba rozpocząć od kluczowej zasady procesu karnego, jaką jest zasada prawdy materialnej[22] lub, jak określał tę zasadę prof. Wiesław Daszkiewicz, zasada prawdy[23]. Odwołać się tutaj należy do klasycznej definicji prawdy stworzonej przez Arystotelesa i najlepiej wyrażonej przez św. Tomasza z Akwinu w słowach „veritas est adequatio rei et intellectus”, czyli „prawda jest zgodnością myśli z rzeczywistością”. Zatem jeśli prawda jest zgodnością myśli z rzeczywistością, to jest obiektywna, a jeśli jest obiektywna, to prawdziwość zdania logicznego nie zależy od liczby osób je wypowiadających. Z filozoficznego punktu widzenia nie można stwierdzić, że teza wyroku, będąca także zdaniem logicznym, jest bardziej prawdziwa, jeśli orzeka ją bardziej kolegialny organ.
Zasadne pozostaje jednak pytanie dotyczące nie tyle prawdy, co możliwości poznawczych człowieka – kto jest w stanie lepiej poznać ową prawdę, sędzia zawodowy czy ława przysięgłych?
Sędziego zawodowego cechuje lepsza znajomość prawa zarówno w zakresie dyrektyw wymiaru kary, jak i teorii winy w prawie karnym. Sędzia zawodowy w trakcie aplikacji i często w trakcie studiów nabył wiedzę z zakresu kryminalistyki. Sędziów zawodowych jest jednak ograniczona liczba, a ilość spraw, jakie prowadzi w ciągu roku polski sędzia, wynosi czasem nawet 500[24]. Skalę problemów poszerza także sprawa nieobsadzonych miejsc w polskich sądach. Sędzia, który w trakcie całej swojej kariery zawodowej pracował jako prawnik, może jednak nie dysponować wiedzą życiową, jaką posiadają inni przedstawiciele społeczeństwa.
Ława przysięgłych składa się z wielu osób, które mogą spojrzeć na sprawę z perspektywy różnych doświadczeń życiowych, a jej wyroki mają większą legitymizację w oczach społeczeństwa[25]. Ława przysięgłych mogłaby przejąć część obowiązków sędziów i tym samym odciążyć sądy z nadmiernej liczby prowadzonych spraw.
Na ławę przysięgłych nowe światło rzuca wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Taxquet przeciwko Belgii[26]. W wyroku tym ETPC wskazał na bardzo istotny mankament werdyktów ławy przysięgłych w kontekście prawa do rzetelnego procesu, gwarantowanego przez art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Mankamentem tym jest brak uzasadnienia wyroku belgijskiej ławy przysięgłych, ponieważ prawo tego nie przewidywało.
Według S. Treschela, uzasadnienie wyroku pełni bardzo ważną funkcję i podaje ku temu szereg argumentów: uzasadnienie ułatwia, a czasem jest konieczne do złożenia środka zaskarżenia, dzięki uzasadnieniu nauka prawa jest w stanie badać sposób rozumowania organu orzekającego, uzasadnienie pozwala przekonać stronę, która spór przegrała, do zgody z wyrokiem, a także społeczeństwo, co do trafności wyroku, w uzasadnieniu przytacza się argumenty stron, co pozwala zweryfikować, czy strona została rzetelnie wysłuchana[27].
Wyrok w sprawie Taxquet przeciwko Belgii nie zakwestionował ławy przysięgłych jako instytucji naruszającej prawo do rzetelnego procesu[28], ale jedynie brak uzasadnienia dla wydanego przez nią werdyktu. Pojawia się jednak problem, ponieważ niezależnie od tego, kto miałby takie uzasadnienie sporządzić, wiąże się to z konsekwencjami. Jeśli uzasadnienie wyroku miałby sporządzać sędzia, wówczas miałby on problem z uzasadnieniem wyroku w przypadku, gdy ława nie orzekła po jego myśli, co oznaczałoby konieczność uzasadniania wyroku, którego może on nie rozumieć. Jeśli ława miałaby sama uzasadniać swój werdykt, pojawia się kolejny problem, gdyż zasiadają w niej osoby, które nie mają wykształcenia prawniczego i mogą nie mieć pełnej wiedzy o sporządzaniu takich uzasadnień. Najrozsądniejsze wydaje się rozwiązanie francuskie, gdzie uzasadnienie wyroku sporządza cały sąd przysięgłych, czyli zarówno sędzia, jak i przysięgli. Brak uzasadnienia jest natomiast sprzeczny z prawem do rzetelnego procesu.
Dziwić może polskie rozwiązanie z art. 28 § 2, 3 i 4 kodeksu postępowania karnego, ponieważ ławnicy, w składach orzekających, w których partycypują, są w stanie przegłosować sędziów zawodowych, gdyż stanowią w tych składach większość. Ława przysięgłych posiada jednak zalety wynikające ze zwiększonej kolegialności tego organu, a trudno o tych zaletach mówić w przypadku jednego sędziego i dwóch ławników. Najlepszą alternatywą dla ławy przysięgłych wydają się zatem sądy pokoju, które łączą walory sędziów zawodowych i ławników, zapewniając jednocześnie czynnik społeczny w orzekaniu. Co więcej, posiadają one demokratyczny mandat do pełnienia swojej funkcji, a swoim profesjonalizmem nie muszą one odbiegać od standardu reprezentowanego przez sędziów zawodowych.
Ława przysięgłych wydaje się ciekawą alternatywą dla funkcjonujących w polskim sądownictwie ławników, jednak w samej Anglii – ojczyźnie tej instytucji, dyskutuje się nad jej zniesieniem[29]. Instytucja ta stawia trudne pytanie nauce prawa karnego procesowego – kto skuteczniej dociera do prawdy: zawodowy sędzia czy większa liczba przedstawicieli społeczeństwa bez prawniczego wykształcenia? Można zatem powiedzieć, że dyskusja wokół ławy przysięgłych toczy się między stanowiskiem elitarystycznym, krytykującym ławę przysięgłych, jednak broniącym kompetencji sędziów zawodowych, a stanowiskiem „kolegialistycznym”, stawiającym na liczebność organu i jego społeczny charakter.
[1] S. Waltoś, P. Hofmański, Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2020, s. 95-96.
[2] M. Cieślak, Polska Procedura Karna, Warszawa 1971, s. 256.
[3] B. Nizieński, Przedstawiciel społeczny w praktyce sądów [w:] Społeczne przeciwdziałanie przestępczości. V Kongres Kryminologiczny Państw Socjalistycznych. Zakopane, 27-29 czerwca 1978 r., red. B. Hołyst, Warszawa 1980, s. 338.
[4] M. Granat, Prawo Konstytucyjne. Pytania i odpowiedzi, Warszawa 2021, s. 131.
[5] A. Chmiel, Ustrój rzymskich organów jurysdykcyjnych w sprawach karnych [w:] „Studia Prawnoustrojowe”, 2010, z. 12, s. 52-54.
[6] J. Kil, Sądownictwo sędziów przysięgłych jako forma udziału czynnika społecznego w procesie karnym (część I) [w:] „Roczniki Administracji i Prawa”, 2021, z. 21, s. 76.
[7] F. Liebermann, Die Gesetze der Angelsachsen: in der Ursprache mit Uebersetzung und Erläuterungen, Halle 1903, s. 228-232.
[8] M. Cieślak, dz. cyt., s. 100.
[9] C. Kulesza, Udział czynnika społecznego w orzekaniu w perspektywie historyczno-porównawczej, „Białostockie studia prawnicze”, 2016, z. 21, s. 52.
[10] K. Mahoney, History of Jury system [w:] www.relentlessdefense.com/history-of-the-jury-system, dostęp: 14 grudnia 2022 r.
[11] K. Crosby,Bushell's Case and the Juror's Soul [w:] „Journal of Legal History”, 2012, s. 33.
[12] A. Esmein, Historie de la procédure criminelle en France, Paryż 1882, s. 511.
[13] S. Gross, The Risks of Death: Why Erroneous Convictions Are Common in Capital Cases, Buffalo 1996, s. 494.
[14] J. Kil, dz. cyt., s. 81-82.
[15] S. Kucherov, The Jury as Part of the Russian Judicial Reform of 1864 [w:] „American Slavic and East European Review”, z. 9.3, 1950, s. 77-90.
[16] J. Koredczuk, Wpływ francuskiego kodeksu postępowania karnego z 1808 roku na polski kodeks postępowania karnego z 1928 roku [w:] E. Kozerska, P. Sadowski, A. Szymański, Ze studiów nad tradycją prawa, Opole 2020, s. 97.
[17] J. Maziarz, Sądy przysięgłych w II Rzeczypospolitej w praktyce Sądu Okręgowego w Krakowie, Wolters Kluwer 2017, s. 389.
[18] J. Maziarz, dz. cyt., s. 330-333.
[19] J. Maziarz, dz. cyt., s. 333-335.
[20] Z. Dąbrowska, Badanie: Praworządność w Polsce znika. Zaufanie do sądów takie jak w PRL-u [w:] www.rp.pl/spoleczenstwo, dostęp: 28 października 2022 r.
[21] A. Czyżewska-Skalska, Udział czynnika społecznego w postępowaniu karnym jako gwarancja procesowa dla stron i innych uczestników procesu [w:] „Kortowski przegląd prawniczy”, s. 1.
[22] S. Waltoś, P. Hofmański, dz. cyt., s. 226.
[23] W. Daszkiewicz, Proces karny. Część ogólna, Poznań 1996, s. 88.
[24] P. Rojek-Socha, Sądy jak fabryki - spraw przybywa, sędziów – nie [w:] www.prawo.pl, dostęp: 2 listopada 2022 r.
[25] S. Doran, Trial by Jury [w:] M. McConville, G. Wilson (red.), The Handbook of The Criminal Justice Process, Oxford 2002, s. 380–381.
[26] Wyrok z 13 stycznia 2009 r., skarga nr 926/05.
[27] S. Trechsel, Human Rights in Criminal Proceedings, Oxford 2006, s. 103-106.
[28] A. Lach, Werdykt ławy przysięgłych w świetle prawa do rzetelnego procesu [w:] „Palestra”, 2011, s. 48.
[29] Tamże, s. 44.